Kontakty z dziennikarzami to dla PRowca chleb powszedni. Jak dotrzeć do dziennikarzy i o czym z nimi rozmawiać, żeby nie oganiali się od nas jak od natrętnych much? Co zrobić, gdy w redakcji od miesięcy nikt nie odbiera telefonu stacjonarnego, bo większość osób pracuje zdalnie? Poniżej kilka sprawdzonych tipów.
Inspiruj
Zanim zainicjuje się jakikolwiek kontakt z redakcją warto zastanowić się jaki potencjał ma komunikat, który chcemy przekazać oraz jakie media mogą być nim zainteresowane. Czy nowy kosmetyk, może być jedynie produktową informacją czy jednak czymś więcej? Może dziennikarz mógłby napisać artykuł
o niezwykłym składniku, którego użył producent albo wpisać go w nowy trend jakim jest psychodermatologia. PRowiec może a nawet powinien inspirować, podpowiadać, dostarczać wyników badań i ciekawostek.
Nie marnuj czasu…
dziennikarza ani swojego. Jeśli już wiesz jakie tematy możesz poruszyć i czym zainteresować redakcję, sprawdź czy osoba, z którą się kontaktujesz na pewno jest tą odpowiednią. Jak? Bogatym źródłem wiedzy są same serwisy. Pozwalają na weryfikację jakie tematy były najczęściej poruszanego przez danego dziennikarza. Redakcje w bio dziennikarzy często same zamieszczają informację jaka tematyka jest im najbliższa, czym się zajmują na co dzień. Warto także poszperać po social mediach np. Linkedin czy X to istne kopalnie wiedzy.
Aktualizuj bazę
Regularne odświeżanie kontaktów to must have udanego follow up. Odezwij się do redakcji, wyślij email, poszukaj na LinkedIn oraz na stronie danego medium czy na pewno wszystkie Twoje dane są aktualne.
Nie pytaj „czy informacja zostanie opublikowana”
Nie ma nic gorszego dla dziennikarza, który właśnie pisze artykuł, niż dziesiąty telefon czy mail z rzędu zwierający to pytanie. Pomimo wielu zmian, w tym temacie jest stabilnie😊 Kontakt z redakcją wymaga większego nakładu pracy. Zadaniem PRowca jest sprzedanie tematu tj. zaciekawienie dziennikarza
i przedstawienie problemu z różnych stron. To wyzwanie wymaga kreatywności i detektywistycznego zacięcia. Do rozmowy trzeba być przygotowanym niezależnie od tego czy wysyłamy email czy prowadzimy rozmowę face2face bądź telefoniczną.
Nie poddawaj się
W redakcji nikt nie odbiera? To jest zupełnie normalne. Dziennikarze pracują z domu, zbierają materiały w terenie, nagrywają programy. Wbrew pozorom dzisiaj mamy o wiele więcej możliwości nawiązania kontaktów niż kiedyś. Przydatny jest nie tylko numer redakcyjny, ale także adres email czy odezwanie się przez Linkedin. Nic jednak nie zastąpi bezpośredniego kontaktu, więc jeśli tylko mamy okazję uczestniczyć w różnych spotkaniach organizowanych przez redakcje, działy reklamy to korzystajmy z tej formy rozwijania kontaktów.
Autor: Marta Lewowska